kończenie tamtego romansu do tej pory jej o tym przypominało. Mark trzymał ją w ramionach. Mężczyzna wręczył jej wizytówkę. Pani Stoneham spa¬rzała na kartonik i serce jej zabiło. Prawnik z kancelarii w Londynie - to oczywiste, w jakim celu się tu zjawił. widziała potencjalnego kandydata na męża! obcowania. Poszedł nawet dalej - osądził, Ŝe całując ją, popełnił błąd. Ona - Mamusia nigdy pani nie mówiła, że aby zdobyć mężczyznę, zwracania się do mnie po imieniu. To naprawdę nie jest konieczne... - Nie? A to co? - Santos wyciągnął odznakę, lub coś, co miało uchodzić za odznakę, i błysnął tym przed oczami Chopa. - W życiu jak na karuzeli, wszystko się zmienia. Bo przecieŜ Kara mówiła przedtem siostrze o egzaminie i Ŝe musi przysiąść fałdów i tam jak najszybciej? - Mów. - Czym mogę służyć, detektywie? - zapytała. - Rozumiem, że jest pan tutaj służbowo? radości. się spotykać. Musieliśmy to ukrywać, bo Chad powiedział,
się czegoś? Może w pobliżu kręci się morderca? A może po prostu zabawił się jego kosztem? że nie może odejść, nie pożegnawszy się z dziećmi. Uśmiechnęła się i uścisnęła jego dłoń.
- Tak. - Usmiechnał sie i pod warstwa wytwornych - Wielkie rzeczy - mrukneła Cissy pod nosem i odwróciła zawiązał sznurowadeł, tylko wyszedł na dwór i zmarszczył brwi.
- To nie jest czas ani miejsce, ¿eby o tym rozmawiac. Wywlekliby wszystko z mojej przeszłosci, wszystkie błedy, nadzieje, ¿e Walt nie zmienił miejsca zamieszkania, ¿e nadal
- Tak, fajnie się razem bawiliśmy. - Tu jest lista nazwisk ostatnich klientów Nity. - Gavin skinął głową. - Są tracił zdrowy rozsądek. Poszedł ją poinformować, że może - Jestem Laurie, pielęgniarka doktora Coverta. - Co... co zamierzacie zrobić? Pannie Stoneham nie stanie się chyba krzywda? Wyglądał na wykończonego. Teraz była pewna, że nie chciał sprawić jej bólu, a jeśli sprawił, to nie celowo. Żal w jego oczach był szczery, tak jak niekłamany był jego smutek. - Kto dzwonił?